Wojciech Szyda – Finis Poloniae! (fragment)
(…) Najbardziej zaangażowani w sprawy kraju stanęli wokół starej gruszy, bo budynku żadnego nie było na łące. W porę zrozumieli, że muszą radzić jako jedno ciało. Obrady narzucały się same – każdy miał to we krwi, choć tradycje były różne. Najstarsi mówili o wiecu lub o radzie wojów, inni o sejmie lub sejmiku, lecz bez względu na nazwę było jasne, że wskrzeszeni Polacy – z reguły znani i szanowani – muszą wypracować wspólne stanowisko. Jak się […]
Read more