Ustanowienie Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego
Od kilku lat przemyśliwałem nad ustanowieniem literackiej nagrody profesjonalistów, która byłaby przyznawana utworom napisanym w konwencji fantastyki. Mamy w tej dziedzinie same nagrody plebiscytowe, dlaczego nie zrobić przynajmniej jednej przyznawanej przez jury, złożonego z autorytetów? Wyraz swoim koncepcjom dałem w artykule p. t. “Nagrody i plebiscyty”, zamieszczonym w Nowej Fantastyce 2/2008, s. 75, lecz odzew na ten tekst był nikły. Po kilku miesiącach zmodyfikowałem i skonkretyzowałem swoją wypowiedź i pod tytułem “Propozycja ustanowienia nagrody profesjonalistów im. Jerzego Żuławskiego” posłałem do portalu “Poltergeist”, gdzie pod każdą publikację podłączone jest forum dyskusyjne. Pod moim tekstem, który ukazał się 3.06.2008, natychmiast stawili się dyskutanci i ów zarodek krystalizacyjny zaczął błyskawiczne narastać, aż zamienił się w dysputę – rzekę. Byłem zbudowany, ale ponieważ nie pojawił się żaden lider, zdecydowany działać w kierunku ustanowienia nagrody, sam musiałem podjąć się tej roli – w przeciwnym razie na Polaków rozmowach by się skończyło. Nadal nie sądzę, abym był najlepszym kandydatem, ale szalę przeważyło to, że zostałem poproszony o pokierowanie przedsięwzięciem – więc przystąpiłem do pracy.
Spośród respondentów, którzy byli chętni do pomocy, widzieli sens ustanowienia takiej nagrody i wypowiadali się w sposób świadczący o kompetencji, powstał najpierw Komitet Założycielski (8 czerwca 2008 r.), a z niego wyłonił się Komitet Organizacyjny (22 czerwca) – jego skład podamy wkrótce. Tempo przygotowań było imponujące, a to dlatego, że jeszcze w roku 2008 chcieliśmy wręczyć nagrody. Przed końcem czerwca mieliśmy już regulamin, kompletne jury, zgodę spadkobierczyni Jerzego Żuławskiego na używanie nazwy, patronat Stowarzyszenia Pisarzy Polskich z możliwością korzystania z ich sali konferencyjnej, patronat portalu Poltergeist i obietnicę ze strony klubu Cytadela Syriusza urządzenia galowego wręczania dyplomów. Ponadto, zaawansowane było głosowanie ok. 50 elektorów, na podstawie którego zaplanowano wyłonienie listy nominacji.
Założenia Nagrody, szczegółowo wymienione w Regulaminie (http://zimniak.art.pl/n/), w r. 2008 są następujące. Jury składa się z literaturoznawców ze stopniem doktora (lub wyżej), zajmujących się w swojej pracy badawczej literaturą fantastyczną, oraz z krytyków o powszechnie uznanym autorytecie – razem 11 osób. Trofea: główna Nagroda oraz dwa Wyróżnienia: Złote i Srebrne, przyznawane za powieści wydane w roku 2007. Początkowo na utwory zgłoszone do konkursu głosują elektorzy, wskazując 1-5 najlepszych ich zdaniem dzieł, i na podstawie ich opinii ustalana jest lista 6 tytułów nominowanych. Jurorzy i elektorzy nie mogą być aktywnymi pisarzami tworzącymi w konwencji fantastyki, chyba że zrezygnują z kandydowania. Jurorzy otrzymują listę nominacji i mają prawo poszerzyć ją o zgłaszane przez siebie utwory, po czym większością głosów dokonują wyboru Nagrody i Wyróżnień, które w tym roku nie mają wymiaru finansowego. Głosowanie kończy się 30 września, a w październiku podczas uroczystej konferencji prasowej następuje ogłoszenie werdyktu jury w siedzibie Stowarzyszenia Pisarzy Polskich – w Domu Literatury w Warszawie. Następnie w listopadzie planujemy galowe wręczanie dyplomów podczas Falkonu w Lublinie, w obecności przedstawicieli mediów i władz miasta. W przyszłym roku zamierzamy poszerzyć liczbę kategorii: wprowadzić do konkursu opowiadania i dodać kategorię specjalną dla debiutów i utworów wcześniej nienagradzanych. No i chcemy zdobyć pieniądze dla laureatów, co jest zamierzeniem szczytnym, ale możliwym do realizacji.
Uważam, że wprowadzenie nagrody profesjonalistów będzie miało korzystny wpływ na rynek i sytuację w środowisku związanym z fantastyką. Po pierwsze, zapełniona zostanie istniejąca luka – dotychczas takiej literackiej nagrody nie mieliśmy. Nagrody plebiscytowe stanowią odzwierciedlanie trendów i gustów w grupie, która ma chęć głosować, a więc wartości literackie dzieła są tylko jednym z aspektów oceny. Werdykt znawców może, choć niekoniecznie musi, być nieco inny. Jeśli jest taki sam, świadczy to dodatkowo o wartości ocenianego utworu. Po drugie, nigdy dosyć promocji dobrych książek! Chcemy, aby nagroda stanowiła wskazówkę dla czytelników, ale także zmieniała obiegowe, raczej niekorzystne opinie na temat fantastyki. Wskazanie przez poważanych badaczy i krytyków wartościowych utworów w dziedzinie literatury popularnej da asumpt do dalszych rozważań o roli tej literatury w kulturze, a także – być może – zachęci czytelników, którzy dotychczas nigdy po fantastykę nie sięgali. Po trzecie – last but not least – nie lekceważmy efektu medialnego, żyjemy wszak w czasach, w których istnieje tylko to, co jest pokazane, oświetlone, okrzyknięte. Ukazanie naszych autorów w świetle jupiterów, wypchnięcie ich na pierwszy plan zwiększy popularność i sprzedawalność ich książek, a gdy komentatorzy i recenzenci w środkach masowego przekazu wypowiedzą swoje opinie, owa popularność zostanie podtrzymana. Jak duży będzie ten efekt, niesposób przewidzieć, ale niezachwianie wierzę, że będzie wyraźnie zauważalny – inaczej nie angażowałbym się w sprawę Nagrody. Autorom powinno chcieć się pisać, a czytelnikom – czytać, i jeśli ustanowienie nagrody profesjonalistów zmieni choć trochę tę równowagę na korzyść czytelnictwa, jej cel będzie spełniony.
Na koniec chciałem zapewnić, że Żuławski i Zajdel będą się uzupełniać, a nie konkurować. Obie nagrody są potrzebne i żadna nie jest lepsza, są po prostu inne.
Andrzej Zimniak,
Warszawa, 29.06.2008