ADAM PRZECHRZTA „SŁUGA HONORU”. Tom 2. cyklu „MATERIA SECUNDA”

[Laudacja autorstwa prof. dr. hab. Macieja Wróblewskiego, odczytana 16 września 2023]

Srebrne Wyróżnienie

 

SŁUGA HONORU

Czym fascynuje Materia Secunda? Trudno ująć w kilku słowach fabularną tkankę, którą zaproponował swoim czytelnikom Adam Przechrzta. Z pewnością jej mocną stroną jest główna postać, Olaf Rudnicki, mający w sobie dość sił i determinacji, by stawić czoło nie tylko mocom ludzkim, ale i nadludzkim, boskim. Ma w sobie siłę płynącą ze znajomości alchemii, ale nie jest regularnym czarownikiem, raczej, Adam Przechta, kierując się dużym wyczuciem historycznym, mechanizmami rządzącymi różnego rodzaju konfliktami, dał czytelnikowi postać ludzką i krwistą. Sługa honoru zaczyna się od dobrze wyreżyserowanego pojedynku, nadającego odpowiedni rytm snutej przez autora opowieści. Jej tempo nie zwalnia do ostatniej strony i trzyma czytelnika w napięciu. Walki Olafa Rudnickiego z siłami ludzkimi i nieludzkimi dobrze oddają gęstniejącą wokół niego materię wojenną, której na początku ten nie rozumie, ale z czasem zostaje zmuszony do stawienia jej czoła. Musi zmagać się nie tylko z bólem fizycznym, ale także z bólem po stracie ukochanej żony. Kolorytu postaci dodaje towarzyszący mu kompan o swojsko brzmiącym imieniu Ryba, który najpierw musi umrzeć, by potem żyć i walczyć.

Autor, jak ma w zwyczaju, rozrzucił historyczną materię bardzo szerokim gestem, zapraszając czytelnika do śledzenia nie tylko rzeczywistości alternatywnej, typowej dla fantasy, ale także – co jest niewątpliwie mocną stroną całego cyklu, a nie tylko Sługi honoru – rzeczywistości historycznej, odnoszącej się do relacji polsko-rosyjskich. Gdzieś w tle rozpędza się machina rewolucyjna, tak charakterystyczna dla czasów przełomu i dobrze znana w tej części Europy ze swojej krwiożerczości. Przestrzeń rozgrywających się zdarzeń jest poniekąd znana – Warszawa, Sankt Petersburg, Moskwa – a zarazem nieznana, sygnowana światem alternatywnym, którym jest Azyl. Wojna między Wielką Han a Białym Chanatem sprowadza na ludzi mnóstwo nieszczęść, a zarazem wytwarza ona chaos, który służy między innymi do prowadzenia pokątnego handlu.

Na uwagę zasługują także kreacje postaci reprezentujących różne rasy. Poza ludźmi mamy Przeklętych, theokatáratos, magów, ale przede wszystkim Przechrzta prowadzi czytelnika do takiego świata, w którym ścierają się dwie potęgi: Wielka Han i Biały Chanat. W ogólnym zarysie powieści pobrzmiewają różne tony Dalekiego Wschodu, a w szczególności Chin, niemniej pisarz umiejętnie lawiruje między tym, co powszechnie kojarzymy z kulturą Państwa Środka, a tym, co stanowi o oryginalności powieściowej krainy.

Olaf Rudnicki walczy, zmaga się z różnymi słabościami, nie przebiera w słowach, potrafi wznieść się na wyżyny psychicznych i fizycznych możliwości, jednym słowem z każdym nowym tomem cyklu wyrasta na osobą ponadprzeciętną, choć po ludzku błądzącą.

Sługa honoru łączy w sobie unikalne elementy historyczne z niezwykle dynamiczną akcją, bogato inkrustowaną zaciekłymi pojedynkami. W tle zaś Przechrzta bardzo umiejętnie wplata wątki politycznych intryg i knowań, bez których, jak wiemy, świat byłyby nudny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *